niedziela, 25 maja 2014

Germany moments...

... czyli wpis-pamiętnik, dokumentujący mój pobyt w Niemczech


Perfekcyjnie rozpoczęty dzień: godzina 11:00, Caramel Frappuccino w Starbucksie, ludzie dopiero wychodzą z domów...
... i taki widok ze stolika...
IDEALNIE!






Zdjęcia fantastycznego Braunschweigu, który jest piękny, klimatyczny, i mogłabym zachwycać się nim przez cały czas. Mogłabym tam mieszkać!

Jak Niemcy, to i zakupy: Schloss Arkaden (niestety zdjęcie bocznego wejścia... Wcale nie oddaje uroku tego budynku...)

Braunschweig widziany z góry 

Muffin i Vanilla Latte w Starbucksie

I zoo w Hannover :)




Berlin...
... który warto zwiedzić, ale mnie osobiście nie zachwycił.
Dużo bardziej podobał mi się Braunschweig


Heide Park, w którym wizyta skończyła się dla mnie siedzeniem na ławce i pilnowaniem rzeczy znajomych... :) Nieszczęsna choroba lokomocyjna... Aczkolwiek warto odwiedzić, świetne miejsce!

środa, 14 maja 2014

Wyjazd do Niemiec, czyli zakupy w DM

Zamierzałam porzucić tego bloga, ale wyjazd do Niemiec przekonał mnie do tego, żeby napisać tu kilka postów.
Przede wszystkim mam o czym pisać, bo wizyta w DM stała się moją obsesją, od kiedy dowiedziałam się, że mam okazję tam pojechać. I nie przeliczyłam się! Jeśli macie szanse, żeby tam zajrzeć, to zdecydowanie polecam!

Rzeczy, które kupiłam dla siebie:
Niektóre ceny orientacyjne, bo zgubiłam jeden z paragonów

 Garnier Natural Beauty,
z masłem kakaowym i olejem kokosowym
z mleczkiem waniliowym i  papają
po 1,35


 Balea
z figą i ekstraktem z pereł
z mango i aloesem
 po 0,65

  
Balea 
odżywka b/s mango i aloes  
1,99

Alverde
Maska do włosów z Aloesem i Hibiskusem 2,25
Odzywka z winogronami i avocado 2,45


Balea
Żel pod prysznic edycja limitowana 0,65
Kakaowe masło do ciała 2,45


Balea
 Aloesowy peeling do twarzy 1,45
Jogurtowa maseczka do twarzy ok 0,50


 P2

Szminki - w kolorze 015 PS. I Love You
w kolorze 090 Red Square
po 1,95

Piaskowy lakier Sand Style w kolorze 020 Lovesome 1,95


Balea 
Pomadka migdałowa z limitowanej edycji ok 0,90

Ebelin
Szczotka z włosia dzika ok 7


I wszystkie zakupy razem (w tym prezenty, których tu nie opisałam - inne żele pod prysznic i dodatkowa odżywka Balea)

Dodatkowo zakupy już z Polski:

Szczotka Elite - Rossmann
Pędzel do pudru Elite - Rossmann
Pomadka Babylips - Rossmann
Serum do rzęs L'biotica - Biedronka


Podsumowując, jestem bardzo zadowolona. Jak już zgram zdjęcia, to dodam typowo lifestylowy post z wyjazdu!
A jutro zamierzam znowu odwiedzić fryzjera! moje włosy robią się coraz krótsze... Mimo, że kusi mnie jakaś radykalna zmiana, to raczej się nie odważę i tylko podetnę końcówki...

środa, 16 października 2013

Uległam i ja, czyli Kallos, Revlon i Wibo!

Do zakupu tych polecanych na wizażu i blogach produktów zbierałam się dość długo. Z okazji promocji i bycia w Hebe, postanowiłam wreszcie je przetestować.


więc...
co kupiłam? 

 Słynne maski:
Kallos, Serical, Crema al Latte (Mleczna odżywka kremowa do włosów) /Hebe, 11.99zł
Kallos, Keratin, Maska keratynowa z proteinami mleka / Hebe, 9,99 zł
 (połowa każdej trafi do mojej przyjaciółki ;) )


 

Revlon Colorstay 24 hrs, odcień 150 buff do cery suchej i normalnej /
 drogeria w moim mieście, 39,90 z 70 zł


wszystko razem i:
tusz Wibo, Lovely, Curling Pump Up / Rossmann, 8,99zł

wtorek, 8 października 2013

Zaczynam!

Przyznam, że dość długo zbierałam się do założenia tego bloga.
Chcę go pisać głównie dla siebie - dzięki niemu będę mogła obserwować, jak zmienia się wygląd i kondycja moich włosów. Jeśli jednak ktoś będzie go czytał,  ja będę miała dodatkową motywację :)
Mam zamiar pisać tu głównie o włosach, chociaż nie ukrywam, że pewnie będzie to blog, w niewielkim stopniu, również o kosmetykach - niekoniecznie z włosami związanymi :)

Włosomaniaczką jestem od końca kwietnia tego roku, chociaż już wcześniej zaczynałam porządniej o włosy dbać. Niestety po kilku dniach/tygodniach zapał przechodził i znowu wracałam do starej 'pielęgnacji' (drogeryjny szampon + ewentualnie odżywka - też mi pielęgnacja!)
Nie uważam się za żadną specjalistkę. Myślę jednak, że poznałam swoje włosy już na tyle, żebym takiego bloga mogła założyć :)

A więc.....

ZACZYNAM!