Zamierzałam porzucić tego bloga, ale wyjazd do Niemiec przekonał mnie do tego, żeby napisać tu kilka postów.
Przede wszystkim mam o czym pisać, bo wizyta w DM stała się moją obsesją, od kiedy dowiedziałam się, że mam okazję tam pojechać. I nie przeliczyłam się! Jeśli macie szanse, żeby tam zajrzeć, to zdecydowanie polecam!
Rzeczy, które kupiłam dla siebie:
Niektóre ceny orientacyjne, bo zgubiłam jeden z paragonów
Garnier Natural Beauty,
z masłem kakaowym i olejem kokosowym
z mleczkiem waniliowym i papają
po 1,35€
Balea
z figą i ekstraktem z pereł
z mango i aloesem
po 0,65 €
Balea
odżywka b/s mango i aloes
1,99 €
Alverde
Maska do włosów z Aloesem i Hibiskusem 2,25 €
Odzywka z winogronami i avocado 2,45€
Balea
Żel pod prysznic edycja limitowana 0,65 €
Kakaowe masło do ciała 2,45 €
Balea
Aloesowy peeling do twarzy 1,45 €
Jogurtowa maseczka do twarzy ok 0,50€
|
P2
Szminki - w kolorze 015 PS. I Love You
w kolorze 090 Red Square
po 1,95 €
Piaskowy lakier Sand Style w kolorze 020 Lovesome 1,95€
Balea
Pomadka migdałowa z limitowanej edycji ok 0,90€
Ebelin
Szczotka z włosia dzika ok 7€
I wszystkie zakupy razem (w tym prezenty, których tu nie opisałam - inne żele pod prysznic i dodatkowa odżywka Balea)
Dodatkowo zakupy już z Polski:
Szczotka Elite - Rossmann
Pędzel do pudru Elite - Rossmann
Pomadka Babylips - Rossmann
Serum do rzęs L'biotica - Biedronka
Podsumowując, jestem bardzo zadowolona. Jak już zgram zdjęcia, to dodam typowo lifestylowy post z wyjazdu!
A jutro zamierzam znowu odwiedzić fryzjera! moje włosy robią się coraz krótsze... Mimo, że kusi mnie jakaś radykalna zmiana, to raczej się nie odważę i tylko podetnę końcówki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz